Podepnę się po temat, u mnie zauważyłem inny problem. Nie wiem czy po prostu ESP tak działa czy coś jest nie tak. W skrócie opiszę sytuację: Pojechałem sbie w bieszczady na weekend. Ponieważ droga dojazdowa do posesji jest tylko częściowo utwardzona i pod górkę jak popada jest problem z wyjazdem (usypałem dwa pasy zjazdowe, niestety jeden z nich już się zagniótł). Zbieram się do wyjazdu, zagrzałem silnik (jak zawsze) ruszyłem i wyjechałem przed bramę żeby ją zamknąć. Po zamknięciu siadam do auta wrzucam 1, delikatny gaz i nic. ESP się nie włącza a prawe koło buksuje. Musiałem znowu wysiąść, otworzyć bramę, cofnąć i rozpędem wyjechać. Mam pytanie czy ESP nie powinno się włączyć, przyblokować prawe koło i przerzucić napęd na lewe, które stało na kamieniu? PS myślałem, że ten model ma EDB czy jakoś tak (chodzi mi o blokadę dyfru) pozdrawiam