Skocz do zawartości

Płyn hamulcowy DOT4 w układzie kierowniczym


andreios84

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panie i Panowie. 

Otóż problem pewnie dotknął nie jedną osobę (a może tylko właśnie mnie <_<). 

Podczas gwałtownego ruszania zapalała się kontrolka czerwonego wykrzyknika i pojawiał się kilkukrotny sygnał dźwiękowy. Od razu pomyślałem, że kończy się płyn hamulcowy u układzie. 

Zajechałem do sklepu motoryzacyjnego i zakupiłem płyn DOT4. Zadowolony w szybkim biegu otworzyłem maskę. Odkręciłem zielony korek i uzupełniłem płyn około 100-150 ml. 

Zakręciłem korek, zamknąłem maskę i wsiadłem do auta. Ruszyłem gwałtownie a tam dalej wykrzyknik i sygnał dźwiękowy. W tym oto momencie zorientowałem się, że zalałem płyn hamulcowy DOT4 do zbiornika układu kierowniczego zamiast do zbiornika płynu hamulcowego :blink:

Przejechałem około 10km. i umówiłem się na poniedziałek z mechanikiem na wymianę płynu układu kierowniczego. 

Pytanie brzmi jak bardzo można sobie (silnikowi) zaszkodzić w zaistniałej sytuacji? Jak bardzo groźny jest płyn hamulcowy w układzie kierowniczym zwłaszcza po przejechaniu około 10km? 

Jutro muszę zrobić koniecznie około 20-30km, a w poniedziałek muszę dojechać do mechanika około 20km. 

Mocno ryzykuję? 

Proszę o jak najwięcej informacji bo jestem ciekawy jak wpływa taki płyn w układzie kierowniczym. Co należy w takiej sytuacji zrobić? Sama wymiana płynu w układzie kierowniczym wystarczy czy konieczne jest jakieś płukanie układu? 

Z góry dzięki wszystkim za wyrozumiałe i kompetentne odpowiedzi :rolleyes:

Dane auta (mojego oczka w głowie) to: 1.9 TDI (AFN) - 110KM - Rocznik 1999

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jaki miałem zalany płyn do układu przekładni ale wyglądał na ciemny zielony jak zaglądałem do zbiorniczka.  Jest szansa że DOT4 jest lżejszy od płynu w przekładni? Jeżeli tak to powinien być wyżej i może nie dostał się DOT4 gdzieś głębiej w układ w dużej ilości? Po zalaniu DOT4 przejechałem tylko kilka kilometrów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem jeszcze coś innego. Ciekawe czy nie gorszego. 

Rano pojechałem drugim samochodem po strzykawkę, wężyk i płyn układu kierowniczego. 

W sklepie motoryzacyjnym chcieli mi dać płyn czerwony ale stwierdziłem patrząc do zbiorniczka, że jest zielony (chociaż ciężko jest to stwierdzić wzrokowo). Więc zakupiłem płyn zielony FEBI. Wróciłem do domu i otworzyłem maskę Audi oraz wypompowałem płyn ze zbiorniczka układu kierowniczego. Płyn wzrokowo był ciemno brunatny. Zastanawiałem się czy rzeczywiście nie był czerwony pierwotnie a to że jest ciemno brunatny to wynik przepracowania płynu oraz zmieszanie go wczoraj z DOT4. Mimo to po opróżnieniu zbiorniczka zalałem do niego płyn zielony FEBI. Po zalaniu przejechałem około 8km. W poniedziałek jadę na wymianę całego płynu w układzie i do poniedziałku auta już nie ruszam. Czy tym sposobem mogę sobie zaszkodzić? Do mechanika mam około 20km. Istnieje jakieś ryzyko czy po prostu demonizuję? Jaki płyn preferujecie zalać jako nowy po spuszczeniu starego w całym układzie? 

Drugie pytanie przy okazji dotyczy płynu hamulcowego DOT4. Nie wiem jaki mam zalany płyn hamulcowy a przy gwałtownym ruszaniu mruga czerwony wykrzyknij i kilkukrotnie wydawany jest dźwięk. Chciałbym uzupełnić płyn hamulcowy. Czy nie mając wiedzy jaki aktualnie jest płyn w układzie hamulcowym mogę dolać DOT4? 

Z góry wielkie dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie powinno się nic stać na takim krótkim dystansie. Ale wiedz, ze naawet jak był brunatny to nie wiesz jaki był pierwotnie, bo te płyny zmieniają kolor jak popracuja troche w układzie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie