Witam,
Zwracam się do was z wielką prośbą o pomoc w podjęciu właściwej decyzji lub kontakcie do serwisu, który nie spartoli roboty.
Auto z polskiego salonu, przebieg 235 000, dzień po serwisie (cieknąca śruba od miski), mechanik wymieniał (przelewał) 4x olej gdyż 3 miedziane ciekły i dopiero aluminiowa była sucha. Odebrałem samochód i po 60km przy prędkości 90km/h (tryb S - czyściłem filtr) zaczęło stukać i pojawił się komunikat o za niskim ciśnieniu oleju. Po zatrzymaniu sprawdziłem olej (w normie a nawet ponad stan - mechanik zawsze tak wlewał). Oddałem auto na serwis i po wyjęciu filtra dostałem takie zdjęcia jak poniżej.
Czy w takiej sytuacji lepiej jest:
wymienić cały słupek (CRCA to koszt ok 15 000) i przełożyć moje graty (regenerowane wtryski, wymienione dekle - dbałem jak o małe dziecko)
wymienić panewki na korbowodzie i dotaczać je do bloku + płukanie silnika z opiłków
sprzedać w takim stanie
może macie w mazowieckim lub łódzkim godnego mechanika, który zrobi to rzetelnie i uczciwie?