Skocz do zawartości

Podczas jazdy w A4 B7 1.6 ALZ - odcina zapłon i nie odpala


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Koledzy, jestem tu nowy i witam was serdecznie prosząc jednocześnie o pomoc. Mam audi A4 B7 silnik 1.6 ALZ zagazowany instalacją Geko, 2 lata jeździłem i bez problemu. 2 miesiące temu auto ni z tego ni z owego zaczęło mi gasnąć np. w trakcie postoju, nie chciał zapalić, przerzucałem na benzynę i palił, jak mi zrobił tak kilka razy to zacząłem jeżdzić na benzynie, ale okazało się że także potrafił zgasnąć. Zapalał się "check engine". Podłączałem pod komputer, i to u kilku mechaników wyskakiwały głównie 2 błędy: czujnika położenia wałka rozrządu i czujnika wału korbowego. Zacząłem od wymiany oleju, filtrów, świece, kable zapłonowe, a teraz wymieniłem także oba te czujniki, z czego czujnik wałka rozrządu wymieniłem 2 razy, oryginalny był wilgotny od oleju więc wymieniłem, ten drugi też w krótkim czasie też zaczął być wilgotny. Obecnie są wymienione oba te czujniki na Bosch.

 

I teraz petarda: wczoraj odbieram auto od mechanika, jadę ok 7 km, auto pracuje równo, aż w pewnym momencie obroty podskoczyły ponad 2000, szarpnęło nim lekko, stracił moc i zgasł (nauczony takim zachowaniem jak tylko podskoczyły obroty wrzuciłem na luz). Odpalać można do wyładowania akumulatora, na gazie, na benzynie .... bez skutku ... ale co zauważyłem, początkowo myślałem że odpali jak silnik ostygnie (bo gaśnie mi dopiero jak się rozgrzeje do 90 stopni), wyjąłem jednak palcami czujnik położenia wałka rozrządu, włożyłem .... i odpalił. Pojechałem, jadę kilka km tylko na benzynie, znowu szarpnęło nim, skok obrotów, spadek mocy i zgasł, zepchnąłem na bok, otworzyłem maskę, wypiąłem i wpiąłem czujnik wałka rozrządu, odpalił i już dotoczyłem się do mechanika. Nie zapalił się "check engine", a komputer nie pokazuje żadnych błędów. Sam mechanik nie bardzo wie, co się dzieje. Pomóżcie chłopaki, doradźcie coś bo tak się nie da jeździć. Aby się silnik rozgrzeje do tych 90 stopni, niezależnie czy gaz czy benzyna to jak złapie temperaturę to tylko czekam, aż losowo skoczą obroty i bydlak zgaśnie.

Co się tutaj dzieje ???

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

udało się zlokalizować usterkę, koniec końców była to uszkodzona cewka zapłonowa, choć na komputerze nie widać było żadnych błędów, auto odebrane od mechaniora, cewka nowa oryginalna, pracuje równo i nie gaśnie, info dla tych co mają podobne problemy, zeszło ze mnie powietrze bo 4 miesiące się z tym męczyłem

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie