Audi A3 8p Sportback. Ma już swoje latka.(2008)
Lato zaczęło się od cieknącej chłodnicy. Na początku trochę z czasem coraz więcej. Zapadła decyzja ,że nie ma co czekać tylko wymieniać ( bo ile można dolewać)
W trakcie wymiany chłodnicy "wody" mechanik zasugerował mi wymianę chłodnicy klimatyzacji bo słabo wygląda a rozbierania sporo. OK zgodziłem się mając na uwadze awarię w najbliższym czasie. Obie chłodnice wymienione na nowe ...wszystko ok.
Ale nie na długo. Po ok tygodniu zaświecił się "ECON" i nie dało się go zgasić. Reklamacja. No fakt: czynnik uciekł bo gdzieś podwinął się oring. Klima uszczelniona, nabita ponownie ale "wie Pan wszystko niby jest ok ale klima się nie włącza bo pokazuje przerwę na czujniku temperatury wewnętrznej (-50C)."
Kolejne sprawdzenie: to jednak nie czujnik w którymś z nawiewów a w klimatroniku. - "trzeba kupić taki panel i zobaczymy"
Kupiłem , kupiłem zły bo wtedy jeszcze nie wiedziałem ,żę są takie na 23 i na 22 cm Odesłałem
Kupiłem kolejny tym razem już prawidłowo DIN 2 z dokładnie takim samym numerem jak mój (8PO820043AH)
Podmieniłem sam ale nic to nie dało .Wszystko działa poza klimą ( podgrzewanie foteli też ok) Słyszę " musimy zobaczyć na kompie" -ok sprawdzimy w czwartek bo auto potrzebne.
Wczoraj do tego wszystkiego zaświecił się ECON i przestał działać nawiew -zupełnie nic. Wrrrrrrrrrrrrrrr
Zobaczymy co z tego wyjdzie bo coraz mniej mnie to bawi.