No i dopadli złodzieje moją audiczke , rozwiercony zamek, wyrwana klamka uszkodzone od "brechy" tylnie i przednie dzwi , nie odpalili więc nie ukradli , policja początkowo zakwalifikowała czyn jako akt wandalizmu , aczkolwiek po kilku dniach złapali jakiś złodzei i przyznali się również do próby kradzieży mojej audiczki , czyn zmieniono na próbe krótkotwałego przywłaszczenia mienia prywatnego , naprawa samochodu w ASO kosztowała PZU prawie 4 tysiaki.