Witam. Mam poważny problem. Otóż w mojej S4 B6 zgasły światła. Ale od początku. Wracając od rodziców z weekendu wszystko było w jak największym porządku. Po przejechaniu około 300 km zgasiłem silnik samochodu przedtem wyłączając światła. Po dwóch dniach włączyłem silnik i chciałem zapalić światła, ale tu Audi zrobiło mi psikusa. Po przekręceniu włącznika zapaliły się wyłącznie światła pozycyjne i nic więcej. Dodam że od razu sprawdziłem czy są światła drogowe i są! Sprawdziłem bezpiecznik tj bodajże ostatni górny słupek lewej strony. I też nic nie jest spalone. Dodam że sprawdziłem też kostki przy lampach i chyba wszystko gra. Czy ktoś miał taki problem? Potrzebuje pomocy bo szykuje mi się dłuższy wyjazd, a jednak kiepsko jeździć bez świateł!