Skocz do zawartości

Wzrost punktów karnych


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przykładowe pomysły

. Za przewożenie pasażera bez zapiętych pasów przybędą cztery punkty karne. Rodzice, którzy nie zadbają o specjalny fotelik dla dziecka będą musieli pogodzić się z sześcioma punktami karnymi zamiast trzech.

http://www.flota.v10.pl/Wiecej,punktow,karnych,dla,kierowcow,68143.html

Są zwolennicy i przeciwnicy tego pomysłu. Do których się zaliczacie?

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Przeciwko. Punkty karne to dla mnie generalnie chory pomysł. I co one mają zmienić ? Co mi da pójście na powtórny egzamin ? Mogę zredukować sobie ilość punktów oglądając jakieś obrazki. Marnowanie mojego czasu. Zaczynając od początku, jak jedzie idiota bez kasku motorem, i się zabije przez obrażenia głowy, to na własne życzenie. Ścigam się rowerem, w niedzielę skończę ostatnim wyścigiem swój 7 sezon ścigania, i nie są to prędkości jak wielu sobie wyobraża na poziomie 20-30km/h, a nie raz przekraczające 80km/h, na oponach szerokości nie całych dwóch długopisów położonych obok siebie, więc wiem co mówię, i uważam, że każdy mający co chronić w głowie, ubierze kask, zatem to świadomy wybór, a nie narzucany. Mi życie ocalił już dwa razy, gdy pękł na pół ( czyli prawidłowo zadziałał ).Ograniczenie prędkości powinno być umowne, ale mamy w tej chwili tak zróżnicowane auta, że niektórymi strach jechać 30km/h, a innymi można bezpiecznie jechać 120km/h. Oczywiście w tej kwestii znaczącym czynnikiem są umiejętności kierowcy. Nie wyobrażam sobie wlec się autostradą 140km/h - od tego jest prawy pas, a lewym powinno się móc jechać ile fabryka dała, byle w bezpiecznych granicach, i granicach rozsądku, nie stwarzając zagrożenia dla innych uczestników ruchu. Powtórny egzamin ? On ma mnie czegoś nauczyć ?! Toż te egzaminy to bzdura jakaś... Uczymy się danej trasy egzaminacyjnej, i po poprawnym jej przejeździe zdobywamy licencję kierowcy. Co ma to wnieść do mojego stylu jazdy ? Kurczowe trzymanie się przepisów spowodowałoby jeszcze większą paranoję na ulicach, niż jest. Czasami trzeba nagiąć przepis, i wychodzi to in plus. Oglądanie filmów i kasacja punktów... Fajnie, czas wyjęty mi z życia... W rzeczywistości widziałem dużo drastyczniejsze obrazki. Czas zameldować się za granicą, zgubić tam prawko, odebrać zagraniczne, i spokój z punktami. Oczywiście, jest to pewna metoda represyjna, ale mało skuteczna, bo nie raz prawo jazdy zabiera się osobom, które nagięły delikatnie przepisy nie szkodząc innym, a prawdziwi "piraci" pozostają nie wykryci.

Edit: "Na idiotę nie podziałają żadne punkty karne. Może skuteczniejsze byłyby testy na wyobraźnie ? Tylko jak takie przeprowadzić... Wielu kierowcom zwyczajnie brakuje wyobraźni i umiejętności przewidywania oraz dopasowania do otaczający warunków, żeby dostosować do tego jazdę. Nie raz widziałem wyprzedzających pajaców jakimiś gratami, gdzie ja, bałbym się pogonić swoje auto, a następnie wcinali się na żyletę, zmuszali osoby jadące z przeciwka do zjechania na pobocze w celu uniknięcia zderzenia czołowego. Nie raz na treningach wyprzedzany jestem "na trzeciego", przed zakrętem, lub zbyt blisko. Pal licho, jak jadę prosto, ale dziury najczęściej muszę omijać, bo jak nie, to zniszczę koło, warte więcej niż nie jedno auto. Kierowcy aut nie zdają sobie z tego sprawy. I dziwią się, gdy nagle tracą prawe lusterko ( w skrajnych przypadkach ) za swoje głupie zachowanie. Często nagięcie niektórych przepisów będzie bezpieczniejsze, niż twarde trzymanie się przepisów. Tak w poruszaniu się samochodem, jak i w innych dziedzinach życia."

Edytowane przez Tomasz
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie