easy Opublikowano 9 Stycznia Zgłoś Opublikowano 9 Stycznia Witam, ostatnio gdy jechałem zaczęła mi migać kontrolka świec żarowych. Auto straciło moc, po zgaszeniu już nie odpaliło. Mechanik podpowiedział mi, że prawdopodobnie zamarzło paliwo(było -18). Auto przetransportowałem do garażu, ogrzałem, wymieniłem filtr paliwa i auto odpaliło, chodziło normalnie. Dzisiaj po przejechaniu pierwszych 20 km problemu nie było, aczkolwiek po kolejnych kilku kilometrach znowu zaczęła mrygać kontrolka świec, tym razem udało się odpalić, aczkolwiek po dodaniu gazu. Następne odpalenia przebiegały pomyślnie. Po pracy wracając do domu po raz kolejny nawiedziła mnie mrygająca kontrolka, auto zgasiłem i udało mi się odpalić po ok. 10 minutach. Postałem na wolnych obrotach ok.10 minut i chciałem ruszać w dalszą trasę, lecz znów wystąpił ten sam problem. Gdy pakowaliśmy auto na lawetę moim oczom ukazała się plama ropy pod autem. Po chwili oględzin problem znaleziony, przewód przelewowy spadł. I tu pojawia się problem, ponieważ wężyk spada cały czas, w układzie tworzy się ciśnienie które go spycha. Zna ktoś temat? :/
Rekomendowane odpowiedzi