Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam. Postanowiłem podzielić się swoim przypadkiem! Otóż ponad rok temu kupiłem auto i z czasem zaczął pojawiać się u mnie spadek mocy i auto przechodziło w tryb awaryjny. No to co? Mechanik, diagnoza, oczywiście turbina bagatela ponad 1000 zł ale jak trzeba to trzeba. Dodam że nie uprawiam psj i lubię przycisnąć w trasie żeby przedmuchać silnik. Odebrałem auto wszystko OK. Po kilku miesiącach sytuacja znowu się powtarza auto znowu łapie tryb awaryjny! No to co powrót do warsztatu, turbo oczywiście na gwarancji podłączyli pod kompa ale jednoznacznie nic nie pokazywało, coś tam pewnie robili postał u nich trzy dni, odbieram i niestety, dalej to samo! Wkurzyłem się strasznie. Myślę biorę sprawy w swoje ręce, internet i ogień! Wyczyściłem Egr i zawór N75 posprawdzałem wężyki ciśnieniowe, trochę lepiej ale tryb awaryjny nadal się pojawia! Mechanik doradził mi jeszcze żeby przegonić auto tzn. na 3 lub 4 biegu na trasie dodawać i odejmować gazu jazda na szarpanego to może się przedmucha turbina! Jadę już dłuższy odcinek i jest lepiej ale co zauważyłem auto nie osiągało temp 90s tylko jakieś 70. Wcześniej nie zwróciłem na to uwagi bo na co dzień robię kilkanaście km i auto nie osiąga temp tym bardziej że jest zima. Powrót do domu oczywiście internet diagnoza termostat lub czujnik temp! Wymieniłem termostat i czujnik wszystko wróciło do normy auto nie wpada już w tryb awaryjny! Moje zaskoczenie było ogromne.Czy jest to możliwe że termostat bądź czujnik wywoływał tryb awaryjny? Mam nadzieje że mój przykład naprowadzi kogoś i pomoże rozwiązać problemy. Pozdrawiam!!!

Edytowane przez wolibum3
  • Upvote 2
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie