Audi A4 B5,2001,2.0 benzyna,srebrny metalik,klimatronik,5ciodrzwiowa limuzyna.Mielismy go od listopana jako drudzy wlasciciele,bezwypadkowy w stanie technicznym idealnym.Ostatnie kilka godzin urlopu(mieszkamy w DE).Sobota ranek wstajemy i zamierzamy isc sie spakowac a tu zong...samochodu niema...Policja przyjechala po 2 godz,spisali i to wszystko.Jak sie nieoficjalnie dowiedzialam nieprowadza zadnego sledztwa bo sie nieoplaca...Samochod zwineli nam w malej wiosce na granicy woj pomorskiego i kujawsko-pomorskiego.We wiosce w ktorej sie wszyscy znaja i odrazu zwracaja uwage na obcego.Niewieze ze byl to ktos obcy...Doszly mnie tez sluchy ze niektorzy trwierdza ze sami to nakrecilismy dloa odszkodowania...Ktos kto tego niedoswiadczyl niewie co to znaczy.Z ubezpieczalni dostaniemy 1500 euro mniej niz byl wart samochod.Taka polityka tego swiata...