Witam, Dzisiaj skorzystałem z instrukcji Jeża i odblokowałem pełny FIS w moim B7.Dołączam do wszystkich chwalących Jeża za kawał dobrej instrukcji. Moje uwagi do momentów, w których miałem wątpliwości (może coś się przyda osobom, które dopiero będą to robić):1. Podczas odkręcania poduszki powietrznej: miałem wątpliwości jak mocno mogę drzeć te zaślepki od dwóch śrub które trzymają airbag: nie wiedziałem, czy da się je tylko odchylić, czy też całkiem wyjąć. Można je całkiem wyjąć ale do tego faktycznie najlepiej przekręcić kierownicę o 90 stopni tak, żeby zdejmowana zaślepka była na dole - plastikowa obudowa kolumny kierownicy ma tam wgłębienie.2. Klucz Spline M12 - oczywiście nie miałem, musiałem kupić. I kupiłem za krótki (ok. 6 cm) - moim zdaniem powinien mieć ok. 8-10 cm, żeby dało się go użyć do odkręcania kierownicy. Na zdjęciu Jeża w pierwszym poście można zobaczyć mniej więcej jak to powinno wyglądać - uczulam tylko żebyście nie kupili za krótkiego klucza.3. Z drugiej strony kupiłem też długi torx T30, ale ani razu go nie użyłem, więc - poprawcie mnie jeśli się mylę - chyba nie jest konieczny. Jeśli nie macie - nie musicie kupować. (Ale jak kupicie, to na pewno Wam się w życiu przyda) 4. Odkręcanie dolnej obudowy (plastik) kolumny kierownicy - rozmiar imbusa to chyba 4 (przynajmniej w moim wypadku)5. Kolejną zagadkę miałem przy zdejmowaniu tego okrągłego przezroczystego plastiku (taśmy?) - słusznie Jeżu pisze, że "odpinamy z tyłu z prawej żółtą kostkę". Tyle że chwilę wcześniej odpinaliśmy żółtą kostkę od airbaga, gdzie trzeba było pociągnąć do siebie różowy plastik w tej kostce. A kostka od "taśmy" też ma różowy plastik, ale ma też (od dołu) biały plastik - i to za niego trzeba pociągnąć (nie pamiętam czy od siebie, czy do siebie), żeby kostka ładnie zeszła. Ja się najpierw namocowałem dłuższą chwilę z tym różowym plastikiem - niepotrzebnie. Zmasowanie pierwszego pinu w kostce od licznika - kabelkiem od CD Wyciągałem licznik, nie próbowałem dostać się do kostki z boku. W pierwszym pinie miałem brązowy przewód, ale nie chciałem go ciąć, więc go wysunąłem z kostki, a w to miejsce wsunąłem kabelek od CD. Jak kostka jest rozmontowana to on sobie tam dość luźno lata, ale jak się wsuwa białą "szynę" w niebieską obudowę, to ta niebieska obudowa ładnie dociska wszystkie piny, ten luźny pierwszy pin też. Nie zapomnijcie założyć z powrotem różowej "blokady" (ja zapomniałem) Do zmasowania użyłem śruby pod którą na zdjęciu Jeża przychodzą dwa brązowe przewody. Śruby w miejscu gdzie zmasował Jeżu nie miałem (tylko nagwintowany otwór pod śrubę, ale nie miałem takiej pod ręką). ESP zgasło po przejechaniu kawałka, jak Jeżu przykazał. Może moje doświadczenia oszczędzą następnym z 5 minut czasu.Jeszcze raz dzięki, Jeżu! Pozdrawiamwintermute