Znajdź zawartość

Witam ponownie. Odnośnie tematu... jak to w końcu z tym turbo? Moje audi to a4 b6 1.9tdi AWX Jeżdżę autem na codzien, mniej wiecej około 1500km miesięcznie. Wszystko jest ok. Spoko ale... Czasami (rzadko bo rzadko, ale jest) jest tak, że ta cała turbina już jakiś czas (5-10min) po rozgrzaniu silnika który trwa również jakiś czas (kolejne 5-10min) odłącza się przy 3500 obr/min. Po ponownym rozruchu wszsytko jest ok, turbo ciągnie do konca i problem nie powraca. Czy to jeszcze za mało czasu dla pełnej wydajności turbiny. Ile czasu potrzebuje zeby być pewnym, że podczas wyprzedzania się nie odłączy? Co może być przyczyną? Turbina była regenerowana pół roku temu. Od tej pory zdarzyło się tak trzy razy. Czasem zdaża się też tak, że po myciu konkretnym tzn. duża ilość wody, lub po opadach deszczu intensywnych auto nie ma mocy (bardzo powoli sie rozpędza a pedał do konca) w dolnym zakresie obrotów tj. do 2000 obr/min, powyżej 2000 auto dostaje kopa. Po pewnym czasie (nie wiem własnie czy to kwestia wyschnięcia) wszystko wraca do normy i problem nie powraca. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy faktycznie chodzi o to ze woda sie gdzies dostaje i coś zalewa. Jakiś czujnik, sterownik. Słyszałem, że w podszybiu z prawej strony w audi a6 jest zamontowany komputer, woda sie tam lubi dostać. Czy w A4 b6 jest podobnie? Co może się dziać. Na co zwrócić uwagę? Pozdro