Witam. Burza zalała samochód, tzn. woda stała pod maską w tym miejscu, co akumulator. Nie było osłony podszybia, prawdopodobnie zatkane były odpływy w komorze i wyglądało to na taką wanienkę. Wylałem wiadereczko wody. W każdym razie, akumulator działa (wyjąłem, przyniosłem do domu, osuszyłem, jest naładowany). Ale deska rozdzielcza jest czarna, nic się nie świeci. Jak można próbować zdiagnozować co się stało. W temacie samochodów nie wiem nic.