Włącznik z samochodu wyjmujesz poprzez wciśnięcie go i obrócenie w prawo ( jakieś 5 minut ), potem wyciągasz go do siebie, wypinasz wtyczkę i już jest twój. Następnie wyczepiasz zatrzaski od ringu z symbolami świateł i ściągasz go. Potem są trzy zatrzaski, które trzymają pokrętło do obudowy, śmiało możesz je wypinać pojedynczo nic nie połamiesz. Po wypięciu zatrzasków pokrętło wysunie się na około centymetr, musisz wtedy obrócić pokrętło o jeden stopień w prawo i dopiero wtedy wysuniesz pokrętło z ośką z obudowy. Pozostało jeszcze dostać się do płytki, która nadal siedzi w obudowie. Będziesz potrzebował czterech cienkich blaszek lub drucików. Nad gniazdem wtyczki znajdują się cztery zatrzaski, odblokowujesz je poprzez wsunięcie w nie przygotowanych wcześniej blaszek drucików, gdy to zrobisz wysuwasz włącznik z obudowy. Wymieniasz diody, składasz wyłącznik , montujesz w aucie i cieszysz się działającym podświetlaniem.
Do lutowania użyłem małej lutownicy kolbowej.
Powodzenia
Pzdr