Czesc,
W przypadku lepszych samochodów, w tym Audi, zapas wytrzymałości materiałów i elementów silnika to jeśli pamietam ok. 30%. Dlatego np. firma tuningowa MTM daje "bezpieczny" tuning na 163KM i podciągnięcie momentu do 350 Nm. Natomiast należy zwrócić uwagę na fakt, że taki tuning bezpiecznie mozna zrobić jak samochód jest na początku swojej żywotności, natomiast powyżej 100 000 KM należy się liczyć z tym, że usterki i wymiana części jak chociażby dwumasy, sprzęgła, ... może się pojawić. Również może się pojawić bez tuningu, wszystko zależy od właściwej oceny stanu swojego samochodu. Sam wysłałem zapytanie do MTM'a parę miesięcy temu, waham się, bo mam org. przebieg ponad 180 tyś, choć samochód (odpukać) sprawuje się bardzo dobrze i nie mam z nim żadnych problemów.
To co Adamas pisze to prawda, jeśli moc będziesz wykorzystywał np. do manewru wyprzedzania, a nie do ścigania się na co drugim rondzie, to na pewno zmniejszy się prawdopodobieństwo konsekwencji tuningu do minimum.
Warto zainwestować i zrobić tuning w profesjonalnym zakładzie przez sprawdzoną firmę, zakładanie dodatkowych chipów jest ryzykowne - poczytaj ilu ludziom sprawiło niemiłą niespodziankę. Jedyna zaleta dokładki to taka, że można ją odpiąć w dowolnym momencie i nie musisz przeprogramowywać mapy wtrysku, byle żeby udało Ci się to zrobić, zanim coś się stanie z samochodem. Nie mam doświadczenia w chipach, ale wiem jedno, że jak coś robić, to porządnie.
@ Adamas: warto zainwestować w dobre hamulce, zaleca się założenie nawet większych tarcz, sam pewnie będę się tym zajmował, jeśli się w końcu zdecyduję na tuning.
pozdrowienia!
m@uryc