witam
8tyś km temu wymiana całego rozrządu w 1.8t ( przód pasek, rolki, napinacze, uszczelniacze, pompa wody), tył łancuszek pomiedzy wałkami z napinaczem, uszczelniacze. Plus wymiany uszczelek bo ciekł niemiłosiernie.
Było wszystko spoko w miarę ale odkąd zrobiło się cieplej- albo teraz dopiero usłyszałem- słychać podczas gaszenia silnika jakby łańcuszek walił o obudowę, dość głosńo. Auto jeździ poprawnie nie ma błędów olej Elf 5w40 wymieniany co 10kkm. Co ciekawe dzwięku przy rozruchu, w teorii gdy nie ma jeszcze ciśnienia leju, nie słychać ...
Ktoś ma jakiś pomysł ? Mam pewna teorię ale narazie nie odzywam sie żeby nie sugerować
EDIT: Temat do zamknięcia- diagnoza brzmi : Dwumasa