Zależy to od sytuacji, czy jesteś właścicielem auta czy też masz zamiar kupić je "przy serwisie". Poleję troche jadu, gdyż ja i mój serwis Audi w ogóle się nie rozumiemy. Moi znajomi, którzy po dwóch kradzieżach A6 sprowadzili z Belgii dla siebie A4 poprosili w serwisie, w którym zaczeli serwisować auto o instrukcję obsługi po niemiecku (mają po flamandzku). Dodatkowo chcieli, aby serwis objaśnił im kody wyposażenia dodatkowego. Nawet tego nie zrobili, tłumacząc się "poufnością danych". Za bardziej przyjaznych uważam pracowników polskich serwisów Audi, ale nie ma na to reguły. Książka serwisowa do sprawdzenia auta nie jest konieczna - tym bardziej, że w już nawet w Niemczech serwisy "po cichu" oferują za odpowiednią kasę "ustawione" książki serwisowe i profesjonalne cofanie liczników
Jeżeli jesteś właścicielem auta w moim przekonaniu nie mają prawa odmówić Ci podania interesujących Cię informacji, Twoim prawem jest wiedzieć, co i kiedy było w aucie wymienione i co się w nim działo. Jeżeli serwis nadal będzie się upierał, sprawdziłabym sama historię po numerze VIN.
Pzdr